Opactwo Sant’Antimo. Kamień, który śpiewa. Una pietra che canta.

» Posted by on lip 4, 2019 in Podróże | 0 comments

Opactwo Sant’Antimo. Kamień, który śpiewa. Una pietra che canta.

Sant’Antimo. Una pietra che canta

Opactwo San’t Antimo znajduje się w samym sercu Naturalnego Parku Artystycznego Val d’Orcia (Doliny rzeki Orcia), obejmującego tereny w okolicy miast Castiglione d’Orcia, Montalcino, Pienza, Radicofani i San Quirico d’Orcia.

Nie bez powodu ten park krajobrazowy zwie się “artystycznym”, bo oprócz urokliwej zabudowy miast i miasteczek, sam w sobie jest przepięknym obrazem namalowanym przez naturę.

Znajdziesz tu rozległe przestrzenie winnic, gajów oliwnych i pól uprawnych pomiędzy łagodnymi wzgórzami, wśród których często spotkasz unikalne formy terenu zwane we Włoszech “calanchi”, “crete”, “biancane“. Są to nagie zbocza wzgórz z rysami wyżłobionymi przez czas, wodę i watr w słynnej sieneńskiej glince, podstawowym budulcu tej ziemi. Więcej informacji o tej malowniczej dolinie znajdziesz na stronie internetowej www.valdorcia.it

Podejrzewam, że skoro interesujesz się Toskanią, zwiedzasz dawne kościoły, katedry, klasztory, sanktuaria i opactwa. W każdym z nich można podziwiać architekturę, obrazy, rzeźby, posadzki, kunsztowny wystrój wnętrza lub urokliwą okolicę. A w Sant’Antimo dodatkowo znajdziesz coś innego – nie tylko słodki pejzaż malowniczych wzgórz w tle średniowiecznej architektury, ale uczucie niezwykłego spokoju, które ogarnie Cię tuż po przybyciu. Gdy wejdziesz do kościoła, poczujesz ukojenie i “utulenie niewidzialnych ramion” – tu cytuję piękną, poetycką frazę zapisaną w krótkim przewodniku po Sant’Animo autorstwa kanoników opactwa wydawnictwa L’Arca di Sant’Antimo z 2013 r. pt. “Una Pietra che Canta” (w jęz.polskim “Kamień, który śpiewa”).

Wejście do kościoła opactwa Sant’ Antimo.

“Miejsce w którym zdumiewająco harmonijnie łączy się świat sztuki, historii, natury i wiary. Mikrokosmos, najwyraźniej nie naruszony przez czas, który być może oczarowany miłością do tego miejsca, zamiast gasić, wydaje się zwiększać jego piękno i magię na przestrzeni lat. Świat rzeczywistości i fantazji, w którym silne kontrasty łączą się w harmonijną całość: jeśli otworzysz oczy, zobaczysz wyjątkowe i nieskażone miejsce, w którym błękit nieba przecięty zostaje srebrnym śladem odrzutowca, jeśli zamkniesz oczy, z łatwością usłyszysz w dolinie miarowy stukot kopyt koni armii Karola Wielkiego”. Una Pietra che Canta, str.3

Tytuł przewodnika “Una pietra che canta”, co oznacza po polsku “Kamień, który śpiewa”. Właśnie, śpiewa, bo Sant’ Antimo ostatnio znane było z chorałów gregoriańskich oraz z nauczania śpiewu gregoriańskiego przez zakonników norbertańskich dla wszystkich chętnych.

Budynek Opactwa Sant’ Antimo. Widok z oddali z pobocza drogi.

Święty Antimo

Według wspomnianego przewodnika, w starożytnej Italii żyło wielu świętych mężów o imieniu Antimo. Jednak tylko dwóch z nich może pretendować do miana patrona opactwa Sant’Antimo. Pierwszy był rzymskim chrześciańskim księdzem i męczennikiem, który za krzewienie chrystusowej wiary został ścięty w 305 roku. Poświęcono mu sanktuarium Sant’Antimo niedaleko Neapolu. Toskański Antimo był diakonem z Arezzo, również zginął męczeńską śmiercią z tego samego powodu, co rzymski ksiądz prawie pół wieku później czyli w 352 roku (niektórzy badacze twierdzą, że w 304 r). Są to postacie, które żyły w okresie początków chrześciaństwa, a źródła pisane o tych czasach powstały parę wieków później, więc zrozumiałe jest że na przestrzeni wielu wieków owiane zostały legendami. Niemniej jednak klasztorna wiedza przekazana w przewodniku “Una Pietra che Canta” skłania się ku tezie, że to jednak pierwszy ze świętych, Antimo z Rzymu jest patronem opactwa, inaczej niż stanowi włoska wersja Wikipedii, że patronem Sant’ Antimo w Toskanii jest diakon z Arezzo.

Z iście salomonową mądrością, przewodnik opactwa reasumuje, że najważniejsze jest to że “ci dwaj święci męczennicy są od wieków połączeni w niebie, w radości i szczęściu wynikających z tego, że mieli swój wkład ich wielkiej miłości w chwałę Pana”. Zapraszam Cię do obejrzenia bardzo pięknego krótkiego (3 minuty), śpiewanego filmu o Sant’Animo po którym zakochasz się w tym miejscu i od razu pojedziesz go zobaczyć na własne oczy albo przynajmniej zaplanujesz podróż do Toskanii!

Abbazia Sant’ Antimo, 3 minuty filmu, 3 minuty dla poruszenia ducha

Najstarszym zalążkiem wokół którego powstało średniowieczne opactwo Sant’Antimo, była mała kapliczka, w której złożone były relikwie Świętego Antimo. Wcześniej w tym miejscu istniała rzymska willa, o czym świadczą liczne znaleziska np. płaskorzeźba przedstawiająca róg obfitości oraz styl architektoniczny kolumn. Prawdopodobnie istniało tu źródło wody o właściwościach uzdrowiskowych, na co wskazuje znaleziony napis “Venite e bibite” tj. “przyjdźcie i pijcie”.

Sant’ Antimo. Pozostałości Kaplicy Karolińskiej (Capella Carolingia) połączona z budynkiem zachrystii.

Ponieważ w pobliżu przechodziła droga do Rzymu, nazwana później Francigena, w VIII wieku Longobardowie, ówcześni władcy tych ziem, zlecili w tym miejscu budowę klasztoru benedyktynów. Pamiętajmy, że klasztory i opactwa były użytkowane jako przystanki przez pielgrzymów udających się do Rzymu, przez kupców, żołnierzy i posłańców królów.

Miejsce, gdzie istniała kapliczka, nazywa się obecnie kaplicą karolińską (Capella Carolingia) nazwanej od imienia Karola Wielkiego, który pod koniec VIII wieku wracał z Rzymu i według legendy, zatrzymał się w tym miejscu, odbijając swoją pieczęć na fundamentach powstającej budowli. Krypta Karolińska (Cripta Carolingia) znajduje się obecnie w podziemiach kościoła, dokładnie pod ołtarzem. Około roku 1000 zbudowano tu kościół z okazałą dzwonnicą, średniowiecznym zwyczajem stojącą obok kościoła.

Obecnie widzimy kościół opactwa już po dokonaniu w nim pewnych przeróbek, o czym niżej. Istnieje jednak szkic z 1800 roku, na którym możemy zobaczyć jego średniowieczną, pierwotną formę. Moim skromnym zdaniem o wiele ciekawszą niż obecna.

Szkic autorstwa architekta Romagnoli z 1800 r. Kościół opactwa Sant’Antimo przed modernizacją i wyburzeniem górnej części.
Disegno del Romagnoli dell 800, prima della distruzione del deambulatorio e dei merli.
Źródło: przewodnik po Sant’Animo wydawnictwo L’Arca di Sant’Antimo z 2013 r. pt. “Una Pietra che Canta”, str. 66

Te widoczne na szkicu “zęby” muru w górnej części to tzw. blanki – elementy militarnej architektury średniowiecznej znajdujące się najczęściej na dachach wież wartowniczych. Dla nas, dzisiejszych zwiedzających, jest to niewątpliwie ciekawa ozdoba, pierwotnie były to miejsca, za którymi wartownikom łatwiej było się ukryć. W Sant’Antimo nie ma już blanek, no i nie można już sobie ot, tak wchodzić na górę i wypatrywać wroga. Moim marzeniem byłoby wejść na dach tego klasztoru i zza “zębatego muru” tj. zza blanek podziwiać panoramę okolicy! 

Tak czy inaczej, nawet i bez wcześniejszych i bardzo ciekawych elementów architektury militarnej, kościół opactwa Sant’Antimo, całkowicie w stylu romańskim, jest jedną z najważniejszych budowli tego okresu w Toskanii. Wzorem średniowiecznych kościołów zbudowany jest według planu krzyża. Wzdłuż dłuższej części zorientowany w kierunku wschód-zachód, przy czym wejście znajduje się od strony zachodniej, zaś ołtarz na krańcu wschodnim

Abbazia Sant’ Antimo – plan

Budynek opactwa zbudowany został z jasnego trawertynu oraz alabastru – podstawowego materiału budulcowego w okolicy. Żółte zabarwienie tego kamienia uzyskiwano przez impregnowanie go (mieszanka stosowana w średniowieczu, w której składzie były pochodne ryb i minerałów) w celu zabezpieczenia przed zniszczeniem przez czynniki atmosferyczne.

W wyniku nieustannych wojen i najazdów terytorialnych wojen przez prawie dziewięć wieków opactwo przechodziło z rąk do rąk. W zależności od tego kto władał ziemią na której się znajdowało, na początku było pod panowaniem Montalcino, później biskupa Cortony, następnie Sieny. Zmieniały się również zakony – przebywali tam benedyktyni (od VIII do XIII w), administratorzy apostolscy tj. okoliczni biskupi (XIII w), guglielmiti (pustelnicy, zakon św Williama XII-XV wiek).

W XV wieku papież Pius II (ten sam, który wsławił się powszechnie jako założyciel miasta idealnego Pienza) zlikwidował opactwo, darowując majątek Sant’Antimo swojemu siostrzeńcowi, biskupowi zarządzającemu diecezjami Montalcino-Pienza. Dawne opactwo zaczęło niszczeć do tego stopnia, że, jak stanowią dokumenty z 1870 r, Sant’Antimo było zamieszkane przez dzierżawcę, który przebywał w mieszkaniu biskupa, używając kaplicy Karolingów jako piwnicy, kościoła jako szopy rolniczej i klasztoru jako stajni dla zwierząt!

Na szczęście jeszcze w tym samym roku opactwo przeszło pod opiekę instytucji ze Sieny, Belle Arti (Sztuki Piękne) zajmującą się opieką i renowacją zabytków. Potrzeba było aż siedem kompleksowych modernizacji konserwatorskich, aby opactwo osiągnęło swój obecny stan. Wyeliminowano wszystko, co zmieniło pierwotną strukturę i wycięto okna w apsydzie, przez które światło dzienne oświetla teraz kościół. W latach 1970-1973, w tym samym okresie, w którym w Sant’Antimo sfilmowane są sceny z filmu o życiu św. Franciszka „ Brat słońce, siostra księżyc ” Franco Zeffirelli , przerobiono również dach kościoła, zmieniając niemal wszystkie drewniane części kratownic.

Pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku arcybiskup Sieny postanowił przywrócić wspólnotę klasztorną w Sant’Antimo i powierzył to zadanie grupie młodych księży z Francji, którzy w 1979 r. założyli wspólnotę zakonną inspirowaną regułami kanoników norbertanów. Rozpoczęto prace nad renowacją budynku starego refektarza, mającego na celu ponowne zamieszkanie i w 1992 roku, po renowacji mnisi, do których dołączyli kapłani, jak i świeccy, pochodzący z Francji i Włoch, osiedlili się w opactwie.

Na filmie znajduje się 15 minut gregoriańskiego szczęścia 🙂

Cztery lata temu, 25 maja 2015 r . Norbertanie ogłosili, że z powodu niemożności rozwoju wspólnoty w Sant’Antimo oraz z powodu spadku liczby powołań we Francji, zmuszeni są do opuszczenia opactwa Sant’Antimo i przeniesienia się do Francji, do opactwa Saint-Michel de Frigolet w pobliżu Awinionu.

Pamiętam dobrze, że decyzja Norbertanów z Sant’Antimo była szeroko komentowana w prasie. W gazecie codziennej “La Nazione” pojawił się artykuł utrzymany w skandalizującym tonie, napiętnujacy niemożność porozumienia się kanoników z urzędem gminy Montalcino. W skrócie – oburzano się na włoską biurokrację, która ograniczała rozwój wspólnoty Sant’Antimo.

Ta historia zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że wycięłam sobie artykuł z zamiarem przetłumaczenia i przytoczenia go, gdy będę pisać o tym opactwie. Przekopałam teraz cały dom raz i drugi, znalazłam mnóstwo wyciętych artykułów na różne tematy, ale tego o klasztorze Sant’Antimo akurat nie ma!

Powrót Benedyktynów

W styczniu 2016 r . Benedyktyni z opactwa Monte Oliveto Maggiore, znajdującego się w pobliskiej krainie Crete Senesi, w odległości trzydziestu paru kilometrów, zajęli opustoszały klasztor i …. historia zatoczyła koło. Benedyktyni odzyskali swój klasztor – wrócili na miejsce, które ponad tysiąc lat temu zostało dla nich zbudowane. W sumie, to chyba dobrze, prawda?

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.