Posts Tagged "inspirujacy ludzie"

Festa, fiera, sagra?

»Posted by on wrz 6, 2015 in Głusza, Kuchnia, Podróże | 4 komentarze

Festa, fiera, sagra?

Festa, fiera, sagra. Święta, targi, targowiska, festyny i kiermasze. Wielkie święta małych miejscowości. W sezonie letnim, w małych toskańskich miejscowościach, trochę większych od mojej Głuszy, wieczorami i nocą (bo w dzień upał straszny) odbywają się niezliczone festy i sagry, wystawy, pokazy, koncerty i festiwale, natomiast od jesieni ruch turystyczny stopniowo i zauważalnie maleje. Dla dużych miast typu Florencja czy Siena, jesień i zmiany pogody nie mają aż tak wielkiego znaczenia, bo różnorodne atrakcje czekają tam na turystów zawsze, w każdym sezonie i to najczęściej niezależnie od pogody, ale w małych “głuszach jest inaczej. Na szczęście dla małych miejscowości, już pod koniec sierpnia zaczynają dojrzewać figi (które przy sprzyjającej pogodzie będą...

read more

Spotkanie z NEPO

»Posted by on lip 23, 2015 in Foto, Ludzie, Podróże | 4 komentarze

Spotkanie z NEPO

Opowiem Ci o tajemniczym Nepo. Opowiem Ci o tajemniczym Nepo z Galatrony. Opowiem Ci o spotkaniach w Toskanii, które są dla mnie bardzo inspirujące, tym bardziej jeśli są to spotkania z niezwykłymi osobistościami, do jakich niewątpliwie zaliczał się średniowieczny lekarz, wiedźmin i “MAG” Nepo z Galatrony. Galatrona była twierdzą na szczycie wzgórza, posiadała dwie wieże i jak to było w średniowiecznym zwyczaju, otoczona była grubymi i wysokimi murami obronnymi. Do dziś z całej budowli przetrwała tylko jedna wieża, no i kościółek zwany Pieve di Galatrona, znajdujący się w pewnej odległości od wieży, która pozostała do dziś, poniżej szczytu wzgórza. Miejsce to na mapie można zlokalizować niedaleko większej miejscowości Mercatale Valdarno i malutkiej...

read more

Ambra i Valdambra

»Posted by on lip 9, 2015 in Głusza, Moja Toskania i Przyjaciele, Podróże | 6 komentarzy

Ambra i Valdambra

Ambra i VALDAMBRA Ambra to klimatyczne, małe miasteczko w dolinie o takiej samej nazwie, która z kolei pochodzi od małej rzeczki Ambra. Mamy więc Dolinę Ambry tj. Val d’Ambra, najczęściej pisaną łącznie jako Valdambra. Torrente Ambra (w języku polskim – potok, strumień) jest dopływem rzeki Arno, i w ten sposób Valdambra jest częścią większej doliny – doliny rzeki Arno (Val d’Arno), która powszechnie funkcjonuje jako Valdarno. Rzeka Arno jest główną rzeką Toskanii, ma swój początek w Apeninach w pobliżu granicy z regionem Emilia Romagna, przepływa przez Florencję, a do morza uchodzi w pobliżu Pizy. Z kolei mały potok Ambra płynie przez całą dolinę i też jest tu główną rzeką tyle że w miniaturze – wprost proporcjonalnie do...

read more

SIESTA! Sjesta włoska O SOLE MIO!

»Posted by on maj 29, 2015 in Ludzie, Muzyka włoska, Podróże | 0 comments

SIESTA! Sjesta włoska O SOLE MIO!

SIESTA sjesta, O Sole Mio, CARRAMBA! Sjesta! Pewnie gdzieś wcześniej wspominałam, że jestem wielbicielką MUZYKI ŚWIATA, muzyki tradycyjnej, której towarzyszą instrumenty nie wymagające żadnych wspomagań za wyjątkiem uzdolnionych rąk, śpiewanej z sercem i od serca, wszędzie gdzie się da. A zaczęło się od beskidzkich szlaków, gdzie po raz pierwszy ja, “dziecko komercji”, które nie znało innej muzyki niż tzw. “popowej radiowej sieczki”, usłyszałam wieczorem, po intensywnej letniej burzy pewnego śpiewającego BACĘ. Można rzec, że darł się po góralsku na całe gardło przy swoim szałasie, a dodatkowo jego głos rozlewał się po halach. Niesamowite! Od tego zaczęła się moja fascynacja tradycyjną muzyką góralską Beskidów i Podhala z Trebuniami Tutkami...

read more

Spotkanie w San Gimignano

»Posted by on maj 11, 2015 in Foto, Moja Toskania i Przyjaciele, Podróże, Przygody Pandzi | 11 komentarzy

Spotkanie w San Gimignano

Opowiem Ci o spotkaniu w San Gimignano Opowiem Ci o spotkaniu wspaniałej osoby, która zmierza w tym momencie do Rzymu, piechotą, z ciężkim plecakiem, każdego dnia ponad 20, 30 a często nawet i 40 km… Takie spotkania w pięknym otoczeniu średniowiecznych miast Toskanii są dla mnie prawdziwą inspiracją do pisania o Toskanii i jej osobliwościach. O pielgrzymkowej drodze zwanej Francigena, która biegnie z Canterbury (GB) do Rzymu, pisałam TUTAJ. Dla zachęty napiszę, że umieściłam nawet świetne filmiki włoskich rowerzystów, którzy przejechali włoski odcinek Francigeny na rowerach. Filmowe zapiski ich podróży bardzo mi się podobają – są tak optymistyczne, że czasami oglądam sobie kawałek ich filmu w ramach podniesienia się na duchu. Filmiki są świetne, ale...

read more