Mimosa i mimoza. Auguri a tutte le donne del mondo

Mimosa i mimoza. Auguri a tutte le donne del mondo.

Tradycyjnie z okazji Dnia Kobiet we Włoszech wręcza się paniom małe gałązki kwitnącej na intensywnie żółty kolor mimozy.

Gałązki tego “złocistego krzaka”, jak to określa moja bratnia dusza Kasia, wręcz oblepione są kiściami puchatych i miękkich kwiatów w kształcie małych kuleczek.

Mimosa czaruje swoją delikatnością i miękkością. U mnie osobiście budzi skojarzenie z malutkimi i rozkosznie mięciutkimi zwierzątkami – żółtymi kaczątkami albo gąsiątkami, które widywałam dawno temu u babci na wsi. 

“Mimozami jesień się zaczyna, to Ty, to Ty jesteś ta dziewczyna”(…) śpiewał kiedyś Czesław Niemen. Zastanawiałam się często, skąd taki tekst piosenki, bo przecież mimoza kwitnie we Włoszech na wiosnę. Czyżby u nas w Polsce występowały jakieś mimozy, które kwitną jesienią? I gdzie, bo nigdzie ich nie spotkałam… A może to jakieś inne rośliny o podobnej nazwie? Czy może wiesz coś więcej na ten temat?

Dopisek po latach:

Już wiem jak wygląda nawłoć, bo pola nawłoci złocą się całkiem niedaleko mnie pod koniec sierpnia i we wrześniu. Pandemia pomogła mi odkryć nawłoć, gdyż po raz pierwszy od 12 lat spędziałam lato 2020 w naszym najpiękniejszym z krajów, a nie w Toskanii przy turystach. Nasza nawłoć jest piękna i żółciutka, a nawet “złociutka”. Teraz przypomina mi się, jak mówią słynne przekupki na targu w Krakowie: “Złociutka” i “Kochaniutka”.

Wracając do wątku, nawłoć, gdy roślina jest młoda i świeża, jej kwaity mają piękny, intensywny, jasnożółty kolor. Póżniej, wiadomo, kwiaty ciemnieją, stają się brązowe, ale dzielnie się trzymają i ładnie wyglądają jesienią i zimą w tzw. “złotej godzinie”, gdy złocą się w zachodzącym słońcu.

Kochane Kobiety! Przyjedźcie do Toskanii w lutym albo nawet już pod koniec stycznia nad toskańskie wybrzeże gdzie jest cieplej, a wtedy zobaczcie ZŁOCISTE KRZAKI i mnóstwo ZŁOCISTYCH DRZEW. Ale i “w głębi lądu” pięknych drzew mimozy nie brakuje. Te na fotografiach poniżej znajdują się w pobliżu nmojej głuszy, w toskańskim miasteczku Rapolano. Przyjmijcie je wraz z moimi życzeniami szampańskiego Dnia Kobiet.

Oprócz “Złocistego Krzaka” mam dla Ciebie czerwono-różowy krzak – Pesco Giapponese (włoska nazwa to Brzoskwinia Japońska), która na pewno jest “tylko” krzakiem, a nie drzewem. Szkoda że nie drzewo, bo byłoby to imponujące zjawisko – tyyyyyle różowej czerwieni w jednym miejscu! Ale i tak bardzo mi się podoba, nawet jako najmniejszy krzaczek. W Toskanii, a szczególnie w mojej głuszy często widuję takie “czerwono-różowe krzaki”, bo kwiaty Pesco Giapponese są właśnie tego koloru.

Odcień koloru płatków tego kwiatu jest tak rzadko spotykany – ani to pomarańcz, ani czerwień ani to róż… Piękny, wyjątkowy i bardzo kobiecy.

Gałązka pesco giapponese czyli japońskiej brzoskwini, rośliny bardzo popularnej w mojej głuszy.

Zrobiono już mistrzowski film “Zapach Kobiety”, teraz nadszedł czas na film “Kolor Kobiety”. Niech jakiś Almodovar nakręci nareszcie takie wspaniałe różowo-czerwone dzieło!

Pesco giapponese czyli japońska brzoskwinia i jej piękne kwiaty.

Dla wszystkich dziewczyn, kobiet i dużych małych kobietek wszystkiego NAJpiękniejszego, Najcenniejszego, NAJukochańszego..

Ciao “Złociutka” i “Kochaniutka”. Posługuję się teraz językiem krakowskich przekupek, widocznie inspirowanym mimozą i nawłocią 🙂 Przyjmij moje życzenia i odwiedź mnie znów kiedyś.