Pierwsze oznaki wiosny w Toskanii. Czas Przebudzenia.
Pierwsze oznaki wiosny Już dawno się zbierałam, aby przekazać Ci, na razie fotograficznie, pierwsze oznaki wiosny w Toskanii, uwiecznione przeze mnie w “mojej” toskańskiej Głuszy. Ale dopiero dzisiaj, po przeczytaniu artykułu Ani z Sutry Serca pt. “Święto Światła 1-2 luty. Czas oczyszczenia i przebudzenia”, poczułam, że moje zdjęcia w tym temacie mają wiele do powiedzenia. Ania pisze tak, jakby czytała moje myśli: “Kiedy myślimy, że ciemne zimowe dni nigdy nie przeminą, podnoszą nas na duchu pierwsze oznaki wiosny. Na początku lutego zmiany w przyrodzie są już widoczne. Dni się wydłużają, jest też więcej światła słonecznego. (…) Pomimo, że poza domem aura zimowa, w powietrzu, w małych gałązkach, w glebie, w nikłych promieniach...
Wiosna na Crete Senesi. Totalna GŁUSZA
Wiosna na Crete Senesi. Wiosna w najbardziej głuchej toskańskiej GŁUSZY. Dzisiaj nie będę się zbytnio wymądrzać, ani na temat wiosny lub głuszy. Kusi mnie napisać, ile to wiosen spędziłam w Toskanii i jak piękne były to czasy i pewnie kiedyś zamieszczę linki do “moich” wcześniejszych wiosen. Póki co zachwycam się zdjęciami sprzed dwóch tygodni – zdjęciami wiosny w krainie Crete Senesi, która leży niedaleko mojej GŁUSZY. Wystarczy 20 parę kilometrów i jestem w samym sercu Crete Senesi. Wszystkie odcienie koloru zielonego, żółtego a nawet szmaragdowego; ciekawe jak nazywa się ta roślina, która tworzy te szmaragdowe połacie? Tego jeszcze nie wiem, ale bardzo mi się podobają rozległe pola niezwykłego, morskiego koloru. Dominuje jednak jasno...
Opowiem Ci o rozkwicie w GŁUSZY
Opowiem Ci o rozkwicie Głuszy. Opowiem Ci o rozkwicie w mojej GŁUSZY, czyli przede wszystkim o tym, jak wzrasta to, co widzę z okna mojej “kajuty”. W zamierzeniu miał to być bardzo dokumentalny artykuł, ale jako że praca w GŁUSZY nie sprzyja naukowym klimatom, więc daję sobie prawo do pisania w stylu jak zwykle fantazyjnym. Pamiętam, że w zeszłym roku, gdy za sprawą pewnej Moniki R. zainteresowałam się roślinami w toskańskim, rustykalnym otoczeniu do tego stopnia, że zaczęłam pisać posty o moim wymarzonym ogrodzie i codziennie zachwycałam się każdym nowym liściem drzewa figowego, każdym nowym kwiatem rosnącym przy drodze do ogrodu. Pomyślałam sobie, że w tym roku ciekawie byłoby monitorować postępów wzrosty różnego ziela, które rośnie tu sobie w...