FAI i Lucignano marcowe. Wiosenne klimaty FAI – Fondo Ambiente Italiano.
FAI i Lucignano marcowe, a nawet wiosenne. Lucignano to urokliwa miejscowość w krainie Valdichiana tj. w Dolinie rzeki Chiany, która obejmuje większą część terytorium prowincji Arezzo, część prowincji Siena oraz przyległe do nich tereny regionu Umbria Często słyszę pełne zachwytu określenia Lucignano – Perla della Valdichiana tj. Perła Valdichiany. W zasadzie co drugie miejsce w tej dolinie można nazwać prawdziwym skarbem lub perłą. Spójrz tylko na mapkę Valdichiany w Wikipedii. Tam właściwie są same skarby i perły! Lucignano wydaje się być najmniejszą perełką Valdichiany. Usytuowane jest, jak to w Toskanii zazwyczaj bywa, na wzgórzu, na wysokości 400 m.n.p.m i znajduje się między Sieną a Arezzo. Takie położenie sprawiło, że...
Karnawał w Toskanii. Castiglion Fibocchi.
Karnawał w Toskanii. Carnevale dei Figli di Bocco w Castiglion Fibocchi. O karnawale Figli di Bocco w Castiglion Fibocchi dowiedziałam się po paru latach przebywania w Toskanii, przypadkiem, z reportażu w lokalnej telewizji. Byłam zdumiona, że tak piękne wydarzenie, jakby żywcem przeniesione z Wenecji, ma miejsce w Toskanii, w dodatku w prowincji Arezzo, w której przecież mieszkałam. Najgorsze było to, że przez parę lat nawet nie byłam świadoma faktu, że takie “cudowności” odbywają się ok. 30 km od mojego lokum. Bo i skąd? Byłam zdana na skąpe informacje tylko od mieszkańców głuszy – mało “światłych ludzi”, nie znałam języka włoskiego, nie miałam internetu – jednym słowem tragedia. Na szczęście, gdy zaczęłam posługiwać się...
Niespiesznie -il viaggio LENTO
Niespiesznie – il viaggio lento. W rytmie SLOW czyli bez pośpiechu, uważnie, refleksyjnie, samotnie albo w dobrym towarzystwie. Taka właśnie była moja podróż, którą nazwałam wyprawą albo włóczęgą, chyba tylko po to, żeby umniejszyć jej znaczenie i by zbagatelizować jej ważność. A jednak, po stopniowym zagłębianiu się w temat świętowania, między innymi z artykułem Świętuj jak Mistrzowie autorstwa Marzeny Tajchman, uzmysłowiłam sobie, że trzeba używać odpowiednich, czasem nawet wielkich słów, aby podkreślić to, co piękne, cenne i ważne. Dzisiaj, z perspektywy trzech tygodni w PL, twierdzę że była to nie żadna włóczęga ani wyprawa, ale prawdziwa jesienna PODRÓŻ, piękna i ważna. Jesienna podróż po Toskanii zaistniała w moim wnętrzu po to, by...
Jesienna wyprawa
Jesienna wyprawa. Prawdę mówiąc powinnam napisać “Wielka Włóczęga po okolicznych winnicach, drogach i głuszach Toskanii”. Zakończył się dla mnie pewien toskański etap i rozpoczął się nowy, fascynujący, pasjonujący, słodko-winogronowy etap odkrywania nowych toskańskich szlaków czyli prawie dwa tygodnie WWW czyli Wielkiej Włóczęgi Wioli. Nie jest to włóczęga w pełnym znaczeniu tego słowa tj. z noclegami w różnych miastach i miejscach, lecz z darmowym pobytem w opuszczonym domu w głuszy, w którym córki wiekowej “Bambiny”, którą się opiekowałam, pozwoliły mi zostać przez 11 dni. Żadnej pracy i żadnych “Bambin”. Hurra!!! Postanawiam uroczyście otworzyć nowy etap mojego życia, w mieście, nocą, jak każdy porządny turysta czyli...
Opowiem Ci o spotkaniu w Certaldo Alto
Opowiem Ci o spotkaniu w Certaldo Alto I o spotkaniu z miastem Certaldo, które wzywało mnie od dwóch lat. Tak długo i wytrwale wołało, że musiałam jego wezwania opisać dwa lata temu na CERTALDO mnie WZYWA. Nareszcie nadeszła dla mnie ta wielkopomna chwila przybycia do Certaldo i to tylko dzięki polskiej Sylwii, autorce bloga Dom WIna i Oliwy, w pobliżu tego pięknego miasta. Impulsem do spotkania w i z Certaldo była przede wszystkim moja ciekawość, kim są Polacy na w różnych częściach Toskanii, jak żyją i co porabiają Kobiety w Toskanii… Certaldo przewijało się przez ostatnie miesiące mojego pobytu w Polsce. W maju zeszłego roku, na swoje warsztaty do Bella Italia i do Certaldo, przyjechał Dobry Ogień z Bielska-Białej. Opowiadali mi, że mieszkali w...