SIESTA! Sjesta włoska O SOLE MIO!
SIESTA sjesta, O Sole Mio, CARRAMBA! Sjesta! Pewnie gdzieś wcześniej wspominałam, że jestem wielbicielką MUZYKI ŚWIATA, muzyki tradycyjnej, której towarzyszą instrumenty nie wymagające żadnych wspomagań za wyjątkiem uzdolnionych rąk, śpiewanej z sercem i od serca, wszędzie gdzie się da. A zaczęło się od beskidzkich szlaków, gdzie po raz pierwszy ja, “dziecko komercji”, które nie znało innej muzyki niż tzw. “popowej radiowej sieczki”, usłyszałam wieczorem, po intensywnej letniej burzy pewnego śpiewającego BACĘ. Można rzec, że darł się po góralsku na całe gardło przy swoim szałasie, a dodatkowo jego głos rozlewał się po halach. Niesamowite! Od tego zaczęła się moja fascynacja tradycyjną muzyką góralską Beskidów i Podhala z Trebuniami Tutkami...
Opowiem Ci o pewnym ZLOCIE
ZLOT Chwalę się, że byłam na ZLOCIE! Nie, nie w Toskanii, ale z Toskanią i z podróżniczym życiem ZLOT miał wiele wspólnego. A odbył się w Krakowie, który już dawno przestał mi się kojarzyć z Wawelem, smokiem i Piwnicą pod Baranami, bo paru lat kojarzy mi się tylko z centrum dowodzenia pewnej ogólnopolskiej, a nawet europejskiej organizacji o nazwie LATAJĄCA SZKOŁA. Sama oczywiście nie wpadłabym na pomysł, żeby jechać na ZLOT dla ponad 200 kobiet. Namówiła mnie Kasia, twórczyni Wróblewien, na której namowy przystałam, nawet od razu zakupiłam bilet, ale im bardziej zbliżał się termin ZLOTU, tym bardziej rósł poziom mojego strachu: “Mamma Mia! Tyle wspaniałych kobiet! Co ja, człowiek z toskańskiej (i polskiej) GŁUSZY będę robić w krakowskim wielkim...
Felice Anno Nuovo 2015
Felice Anno Nuovo 2015! Felice Anno Nuovo – Szczęśliwego Nowego Roku dla miłośników Toskanii, czyli dla Ciebie, bo skoro jesteś na mojej stronie to znak, że tak jak ja kochasz piękne miejsca, do których Toskania niewątpliwie się zalicza. Od pewnego czasu nieustannie się czymś zachwycam, a w tym roku dodatkowo po raz pierwszy od wielu lat zachwyciłam się świętowaniem Nowego Roku “Po Naszemu” organizowanym przez Volatum i Dobry Ogień. Taki Sylwester to coś, co dążące do nieskończoności albo, jak kto woli, dążące do świadomości tygrysy lubią najbardziej! Z okazji Wigilii pisałam, że dla mnie najcenniejsze jest połączenie polskiego z włoskim i jestem z siebie dumna, że wprowadziłam włoski akcent na polskiego Sylwestra. Co prawda było...