Pandzia

Wymarzona Toskania, wymarzona noworocznie…

»Posted by on sty 10, 2017 in Głusza, Pandzia, Podróże, Wakacje | 10 komentarzy


Warning: file_exists(): open_basedir restriction in effect. File(/home/shaktiserwer/ftp/toskania/wp-content/uploads/et_temp/1-collage-Toskania-384772_211x211.jpg) is not within the allowed path(s): (/home/mojatosk/domains/mojatoskania.com:/tmp:/var/tmp:/home/mojatosk/.tmp:/home/mojatosk/.php:/usr/local/php:/opt/alt:/etc/pki) in /home/mojatosk/domains/mojatoskania.com/public_html/wp-content/themes/InStyle/epanel/custom_functions.php on line 995
Wymarzona Toskania, wymarzona noworocznie…

Wymarzona Toskania. Marzę o Toskanii turystycznie, to znaczy bez towarzystwa prawie stuletnich “Bambin” w pakiecie. Żeby było jasne: włoskie słowo “Bambina” w moim osobistym toskańskim słowniku, oprócz fajnej dziewczynki oznacza starszą, schorowaną panią o bardzo małym rozumku. Odkryłam Toskanię piękną, a skrycie marzę o Toskanii porywającej i namiętnej (Mamma Mia, chyba przesadziłam z tak emocjonalnym opisem), o życiu aktywnym i dynamicznym. Myślę sobie, że moje marzenie życia aktywnego i dynamicznego mogłoby się spełnić, gdybym w pełni umiała się dzielić się pięknem i tajemnicami Toskanii nie tylko na blogu, ale i wśród osób, które chciałyby poszukiwać piękna i tajemniczych miejsc. Dlaczego akurat teraz? Od października 2016 wkroczyłam...

read more

Wiosna w Toskanii, Pandzia i ja

»Posted by on mar 22, 2015 in Pandzia, Podróże, Przygody Pandzi | 0 comments

Wiosna w Toskanii, Pandzia i ja

Wiosna w Toskanii, Pandzia i ja. Od pewnego czasu wiosna kojarzy mi się z długimi podróżami, w których towarzyszy mi Pandzia, czyli mój samochodzik FIAT Panda. I tak też jest i w tym roku, kierunek jak zwykle Toskania, wyjątkowo piękna, słoneczna pogoda, a wzdłuż drogi – świat budzący się do życia po zimie. Jak zwykle PANDZIA ociągała się podczas jazdy przez góry – czułam jaką trudność sprawia jej pokonywanie stromych alpejskich i apenińskich wzniesień. Musiałam ją (i przy okazji siebie) przekonywać, że panowie fachowcy-naukowcy z tyskiego AUTO-HITu, którzy mają ją pod swoja serwisową opieką, zmienili jej silnik i w ramach eksperymentów naukowych wmontowali jej silnik najnowszego Ferrari, więc nie ma rady – musi jechać jak burza! Na...

read more

Moja mała Panda i jej pierwsze przygody na Słowacji

»Posted by on lis 4, 2012 in Ludzie, Panda, Pandzia, Podróże, Przygody Pandzi, Przygody Pandzi | 2 komentarze

Moja mała Panda i jej pierwsze przygody na Słowacji

Mała Panda i jej pierwsze przygody na Słowacji Moja włoska praca znajdowała się na prawdziwym odludziu, nawet autobus kursował tu dwa razy na dzień tj. rano i wieczorem. Bez własnego samochodu we Włoszech byłam niesamodzielna i zależna od dobrej woli sąsiadów. Nie dało dłużej rady, więc … odważyłam się. Jadę do Włoch moją Pandzią – zdecydowałam. Komentarze były łatwe do przewidzenia: “Pandą do Włoch 1400 km??? Nie dasz rady sama jechać tak daleko”, “A jak się coś stanie, co zrobisz, jak sobie poradzisz”, “Jesteś nieodpowiedzialna” a mi już co noc śniło się, że jeżdżę po słonecznych, malowniczych wzgórzach Toskanii… W pierwszą podróż samochodem do pracy wyruszyłam w jakąś sobotę rano w połowie kwietnia 2008...

read more