Kulinarne małe co nieco czyli kapary na włoskiej kolacji u Ewy
Kulinarne małe co nieco czyli kapary na włoskiej kolacji u Ewy. My Italofile przyciągamy się z daleka 🙂 Ewa kocha Toskanię i tak jak ja jest wielbicielką książek autorstwa toskańskiego pisarza Dario Castagno, o którym pisałam z okazji oliwy sprawiedliwej a po raz kolejny wina z pewnej agroturstyki w mojej Głuszy.Oczywiste jest, że dla nas, italofilów, ważne są “włoskie akcenty”, które przy okazji spotkań w Polsce najczęściej przybierają postać włoskiej piosenki, wina i jedzenia. Każdy wielbiciel Toskanii i ogólnie włoskiej kuchni,...
read moreDom w Toskanii. Sekretne życie domów
Dom w Toskanii. Sekretne życie domów Dopiero co wypowiedziałam marzenie zwiedzenia toskańskiej willi i winnic Stinga oraz piwnicy pełnej beczek z winami o nazwach jego piosenek, a już pojawiło mi się następne, bardzo zuchwałe życzenie – dom w Toskanii. Dom w Toskanii… I jak na zawołanie pojawia się kamienny domek z cyprysami, na wzniesieniu, otoczony wielką przestrzenią łagodnych wzgórz. Jest takie słynne miejsce, nazywające się Belvedere, masowo uwieczniane na pocztówkach, kalendarzach, obrazach i innych pamiątkach z Toskanii....
read moreZimowa płyta, Sting i wino. If on a winter night…
Zimowa płyta, Sting i wino. O zimie w Toskanii pisałam parę razy. Najczęściej, że na dworze zimno, w domu lodowato, że wszędzie przenikliwa wilgoć i że bez kominka zima w Toskanii jest nie do przeżycia. Zatem BASTA! Dosyć pisania o lodowatych posadzkach i wilgoci. Mam dla Ciebie coś, co mam nadzieję, rozgrzeje Cię od środka. To muzyka mojego ulubionego (zaraz po Andrei Bocellim), toskańskiego artysty – Stinga. Muzyka z zimowej, magicznej płyty. Co prawda ta piękna płyta, o której poniżej, nagrana była nie w Toskanii, a w jego rodzinnych...
read moreMontepulciano czyli szlakiem fajnych studni
Pewnie w każdym przewodniku przeczytasz, że Montepulciano znajduje się w prowincji Siena i wznosi się na dominującym nad okolicą wzgórzu o wys. 605 m.n.p.m. Ale nie w każdym przewodniku zobaczysz tyle pięknych istot i szalonych wywodów co u mnie 🙂 Montepulciano leży niedaleko granicy Toskanii z regionem Umbria, na skraju dwóch toskańskich krain – Val’d’Orcia (Dolina rzeki Orcia) i Val di Chiana (Dolina rzeki Chiany). Terytorialnie jednak Montepulciano znajduje się w granicach tej pierwszej i bywa czasem...
read moreWystawa Carlo Cioni w Montevarchi
Wystawa Carlo Cioni w Montevarchi Ponad rok temu, przy okazji jednego z wykładów na temat historii Doliny Ambry (Val d’Ambra), organizowanych przez Associazione Per La Valdambra, dostałam piękną zakładkę z reprodukcją obrazu drzewa w odcieniach niebieskości. Drzewo wyrastające z ziemi pełnej tajemniczych znaków, przepiękny symbol! Pod spodem widnieje informacja: 1994, Carlo Cioni, “Nascita di un albero” co po polsku znaczy “Narodziny drzewa”. Zakładka mi się przydaje, bo dużo czytam. Dodatkowo...
read moreObraz dawnego Arezzo – Santa Maria della Pieve
Obraz dawnego Arezzo Całkiem niedawno, w czasie porządkowania piwnic domu stuletniej “Bambiny”, czyli staruszki której byłam opiekunką, znalazłam kilka podniszczonych, tekturowych reprodukcji obrazów przedstawiających Arezzo. Reprodukcje pochodzące z gazety La Nazione, w której zaczytywał się kiedyś mąż “Bambiny”, leżały sobie w najciemniejszym i najbardziej “opajęczynowanym” kącie piwnicy. To musiały być prawdopodobnie pająki z ubiegłego wieku, tak skutecznie ukryły pod zwojami pajęczyn taki skarb! Santa...
read moreTurystyczne złote Arezzo
Turystyczne złote Arezzo Dlaczego złote? Złote, gdyż od wieków jest miastem złotników o czym więcej tutaj. Złote, bo wiele budynków, w tym Katedra Arezzo jest zbudowana z jasnożółtej skały. A czy turystyczne? W zasadzie Arezzo jest, a przynajmniej było (bo zaczyna się to powoli zmieniać), najmniej turystyczne z wszystkich większych toskańskich miast, co dla mnie jest jego wielką zaletą. Podobnież do Arezzo przyjeżdża się, by obejrzeć trzy obiekty: freski Piero della Francesca w Bazylice św. Franciszka, Duomo czyli Katedrę i Piazza...
read moreGlicynia i majowe upojenie
Glicynia majowa, fioletowa i winogronowa. Winogronowe kwiaty – tak sobie żartobliwie nazwałam kwiaty tej rośliny. Zebrane w obfite grona, jasnofioletowe kwiaty glicynii kojarzą mi się z kiściami różowych winogron. I znowu będzie, że wszystko mi się kojarzy z sokiem winogronowym, a niech to 🙂 Glicine [czyt. ‘gliczine /akcent na pierwszą sylabę]. Jej kwiaty są przepiękne i kojarzą się co niektórym (niby mnie) z lekkim, radosnym stanem upojenia, czyli nadal jesteśmy w klimatach La Dolce Vita, które tropię od jakiegoś...
read moreToskania od nowa, odnowa marzenia czyli gdzie jest to słynne La Dolce Vita?
Toskania od nowa Toskania od nowa i ODNOWA. Jest kwiecień, coraz więcej słońca i coraz więcej słonecznych myśli, trochę w mojej głowie i całe ich mnóstwo krążące “w świecie”. Owszem, rezonują z moimi i zmuszają mnie do rozsłoneczniania się 🙂 Zapewne z jakiegoś słonecznego centrum Wszechświata promieniują do mnie myśli o słodkim “La Dolce Vita.” Przepisuję więc ubiegłoroczne marzenie o Toskanii, w którym była mowa o Toskanii pięknej, porywającej, muzycznej, artystycznej i bez “wiekowych Bambin w pakiecie”, rzecz...
read moreMarmurowe czy czekoladowe jajo Wielkanocne?
Czekoladowe jajo Wielkanocne Ze wzruszeniem czytam piękne życzenia Wielkanocne napisane przez bielski Dobry Ogień w osobie Marii, prawdziwej Bogini: “Pokój i Miłość dla Ciebie, pokój i miłość dla Świata – dla nas wszystkich. Nie musisz o nie walczyć, już są – jako dar. Czy przyjmiesz je do swojego serca, czy znajdziesz czas, czy zrobisz miejsce…?” “Wyjście z grobu, ZMARTWYCHWSTANIE – kolejny raz mamy szansę na Odrodzenie, na opuszczenie naszych “grobów” – nawyków,...
read more